Krasicki Szymon

Matura 1955 rok.

Urodził się 29.12.1936 r. w Poznaniu. Matka-Maria z d. Zdziechowska, ojciec-Władysław. Absolwent I LO im. O. Balzera z 1955 r., ukończył studia w WSWF w Krakowie w 1962 r., trener narciarski, sześciokrotnie uczestniczył w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich (1968, 1972, 1984, 1992, 1998, 2010), nauczyciel akademicki.

Najtrudniej się pisze o sobie, ale spróbuję. Choć urodziłem się w Poznaniu, to lata młodości spędziłem w Zakopanem, gdzie przyjechałem w 1950 roku razem z rodziną (z matką i z rodzeństwem Anną i Maciejem, również absolwentami I LO) . Naukę rozpocząłem od razu w Liceum, w klasie “B”, której wychowawcą był prof. Lesław Berych. W Zakopanem pierwszy raz zobaczyłem narty i w klubie AZS, pod okiem trenera Janusza Kobylańskiego, uczyłem się na nich biegać, podobnie jak i siostra Hanka.  Tamte młode lata i wtedy zrodzone  pasje wyznaczyły kierunek całego, dorosłego życia. Naturalną konsekwencją były studia najpierw w warszawskiej AWF, potem w krakowskiej WSWF. Będąc studentem trzykrotnie uczestniczyłem w Zimowych Uniwersjadach, wracając z każdej z brązowym medalem zdobytym, razem z kolegami, w biegu sztafetowym.
Pierwsza praca trenerska, oczywiście w zakopiańskim AZS. Potem była praca z kadrą polskich biegaczek narciarskich i w tej roli dwukrotny udział w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich (w Grenoble w 1968 r. i w Sapporo w 1972 r.). W następnych latach, dzięki przychylności władz AWF Kraków, udawało się mi łączyć pracę naukowo-dydaktyczną z kolejnymi pobytami na igrzyskach. Najdłuższy, bo aż trzyletni był w Sarajewie, gdzie pomagałem w przygotowaniach i trenowałem tamtejszych zawodników do ich pierwszego olimpijskiego startu.

 Do jednych z najciekawszych okresów życia zaliczam lata, gdy współpracowałem przy zakopiańskiej kandydaturze do organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich roku 2006. Miastem organizatorem został wtedy Turyn, ale zebranych  doświadczeń nic nie zastąpi. Te właśnie doświadczenia jak i z innych zimowych igrzysk olimpijskich znajdują się  w książce autobiograficznej “A to narty właśnie.” (wydana w Krakowie w 2006 r.). 
Praca naukowa, to m. in. doktorat (1978 r.), habilitacja (1996 r.) oraz wiele innych badań i publikacji, najczęściej związanych ze sportem, z narciarstwem. Wśród nich także wieloletnie (1997-2003) badania dzieci z zakopiańskich szkół podstawowych zakończone publikacją zawierającą ich charakterystykę somatyczną i motoryczną wraz z normami pomagającymi odkrywać  utalentowanych sportowo chłopców i dziewczęta.
Ze środowiskiem zakopiańskim, Urzędem Miasta i Towarzystwem Muzeum Tatrzańskiego, miałem zaszczyt organizować konferencję “Sporty zimowe u progu XXI wieku oraz tradycje i perspektywy Zakopanego”, której pokłosiem stała się książka pod takim samym tytułem (wydana w Krakowie w 2011 r.).  

Wśród licznych magistrantów wymienię tylko dwoje, chronologicznie: Apoloniusz Tajner, późniejszy trener A. Małysza i prezes PZN; Jagna Marczułajtis,  trzykrotna olimpijka, później asystent w Katedrze Sportów Zimowych (którą miałem przyjemność kierować przez blisko dwie dekady). Gdy piszę te słowa (listopad 2012) pani Jagna jest posłanką na Sejm RP, kieruje także Komitetem Aplikacji “Kraków – Zimowe Igrzyska 2022”, w którym jest moim szefem. Co z tego wyniknie, zobaczymy za jakiś czas.      
Choć od szkolnych, zakopiańskich lat minęło już przeszło pół wieku, to jednak zawsze wracam wdzięczną myślą do tamtych dni, zdarzeń i wrażeń. One w znacznym stopniu ukształtowały moje późniejsze życie.